Forum 13 SDH Czarnej 13
13 Szczecińska Drużyna Harcerek "Czarna 13" im. św. królowej Jadwigi
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum 13 SDH Czarnej 13 Strona Główna
->
Plotki, ploteczki, uwagi, skargi, zażalenia,
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Czarnej 13
----------------
"Czarna 13", czyli MY
Zbiórki, biwaki, wyjścia itp.
Dla starszych
Plotki, ploteczki, uwagi, skargi, zażalenia,
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Iwona
Wysłany: Sob 12:44, 07 Kwi 2007
Temat postu:
Widzę, że robi się co raz bardziej sentymentalnie... i dobrze. Opowiadajcie dalej!
Dominika
Wysłany: Sob 0:16, 07 Kwi 2007
Temat postu:
A ja wstąpiłam, bo chciałam miec starsze koleżanki. I miałam. Do tej pory wspominam bardzo często, mimo że opuściłam ZHR, moje pierwsze lata. Podejrzewam, ze mama genetycznie przekazała nam te harcerską cząstkę. Dlaczego zostałam? Bo dali mi władzę (mój pierwszyz zastęp... Ohhh), później dostałam krzyż i z dnia na dzień było coraz fajniej. A później rozpoczęła się współpraca z innymi drużynkami (z tego miejsca szczególnie mocno pozdrawiam Grzesia i Jacka) m.in. z Fagusem, Gardem, Potokiem (pierwszy obóz, pierwsze miejsce i podcinanie łóżek) i Arkadią (pozdrawiam dziewczyny z wyprawy do Recza). Potem było lepiej i gorzej. W każdym razie fajnym ludziom - Braciszkowi, całemu Arborowi z Księdzem Kapelanem na czele, dh. Karutowi, kochanemu ks. Andrzejowi i wielu wielu innym dziękuję za ten okres mojego życia, który zaważył na tym jaka jestem. Szczególnie mocno dziękuję tym, którzy dalej mnie znają, mimo że nie mam munduru. Bo ja chyba zostanę wieczną harcerką, gdzieś tam w głębi. Oj, musze kończyć bo się rozpłaczę.
A jaka jest wasza historia???
ollka
Wysłany: Nie 17:17, 11 Mar 2007
Temat postu:
no
swietna wypowiedz
ja moze moją historie zaczne od mojego wstapienia do ZHP
w 2000 wciągneła mnie kolezanka Kasia do 7 DH "Dragon"
i jakos mi sie spodobało
pierwsz obozy, biwaki i smieszne gry terenowe
typu o tematyce harrego pottera ;P
w koncu krzyz itd
niestety 7 sie rozpadła i wraz z druzyna przeszłam do HKT "Akinakes" ale to juz nie było tak "druzynowo" ;(
i pewnie dlatego gdy poszłam do koscioła ( wydało sie ze nie ejstem takim zupełnym antychrystem ;( ) gdzie ogłoszono nabór do 13 SDH "Czarna 13" poprostu poszłam i tak juz zostałam
Harcerstwo to takie uzaleznienie od którego w zaden sposob nie da sie uciec - zawsze cząstka mnie bedzie harcerką
dh Dominika
Wysłany: Nie 16:18, 11 Mar 2007
Temat postu:
Moja histoiria jest troche zakecona... otóż
do ZHR wciągnęła mnie przyjaciółka Karolcia (nie którym dobrze znana, niestety ona już wyszła z organizacji)
wszystko zaczęło się w listopadzie 1997 - tak, tak, to juz prawie 10 lat!!! - pierwszą drużyną do jakiej wstapiłam była 4SDH "Ad Astra" niestey był to już jej kres i w niedługim czasie została rozwiązan, w tej sytuacji wraz z grupką harcerek przeszłam do 6 SDH "Tęcza"
- pozdrawiam serdecznie.
Nastepnie w 1999 gdy w Policach powstała druzyna harcerek i ja zasiliłam jej szeregi
Działałam w niej ok 5 lat i odeszłam... powodów wolę publicznie nie rozgłaszać, zresztą to już przeszłość.
No i przygarneła mnie najlepsiejsza druhna jaką znam druhna Irena do swojej "Czarnej 13 "
Buziaki dla niej:)
Od stycznia 2006 prowadzę tą druzynę... narazie jakoś mi to idzie, ale nie dałabym rady bez pomocy innych harcerek - dziekuję serdecznie, zwłaszcza Iwonie, która przez długi czas, była w tej druzynie całym ciałem, a ja tylko malutkim mózgiem - dziekuję serdecznie
innym też, Ewie, ASi, Basi, Kasiom, a tearz Oli, Zuzi< Kasiom< Natalce... ojj duzo Was poprostu BARDZO DZIEKUJE
W ZHRze poznałam również mojego obecnego narzeczonego, w czym również miała udział dh Irenka (dziękowałam jej wielokrotnie, ale zrobie to raz jeszcze - DZIĘKUJĘ)
Moja historia kiedys się zakończy (jak każdego) ale do tego czasu mam nadzieję przezyć mnóswto przygód, wiele się nauczyć, zawrzeć przyjaźnie na całe życie i pomóc w wychowaniu fantastycznego pokolenia
ojej, ale ja się robie sentymentalna ...
Iwona
Wysłany: Nie 11:33, 11 Mar 2007
Temat postu: Wasza historia w ZHR
Jako, że chciałabym rozkręcić na nowo to forum, rzucam temat dla wszystkich: wasza historia w ZHR. Piszcie tu jak to się zaczęło, co Was skłoniło do tego żeby wstąpić i czy jesteście zadowoleni z tej decyzji
. I najważniejsze: czy ZHR cos Ci dał? nauczyłaś się czegoś?
Ja np. wstąpiłam do ZHRu we wrześniu 1999 roku. Co mnie skłoniło??? Chyba podobały mi się te wszystkie wyjazdy, spotkania, nowe znajomości i mundur. A może będąc tak mała, imponowało mi to, co moja mama robi i też to chciałam robić. Tak do końca nie znam swojej motywacji, bo kto rozgryzie umysł genialnego 9-latka
.
Patrząc teraz z perspektywy czasu myślę, że te 7,5 roku nie było w żadnym stopniu stracone. Mogę powiedzieć z całą pewnością, że ZHR przyczynił się do tego, że jestem teraz taka jaka jestem
(na nieszczęście co po niektórych
).
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin